piątek, 7 września 2012

Coś jeszcze innego

Dziś jako, że moje drugie ja miauczy o posta jakiegoś, pokaże Wam czym tak naprawdę na co dzień się zajmuję. Odpowiedź brzmi: studiuję. Haha nie zaskoczyłam Was. Chcąc być dokładnym w tej kwestii to mam teraz sesję poprawkową i naprawdę nie mam jak cokolwiek wrzucić. Dziś wyjątkowo podzielę się z Wami tym co robię na tę sesję. Bo oprócz uczenia się mam inne zaległości :P. Dziś od rana siedzę i rysuję tak:

Zadanie na grafikę inżynierską, gdzie mam naszkicować fragment jednego z budynków na kampusie, oraz fragment jego wnętrza. To już na drugi rysunek, którego jeszcze nie zaczęłam O.o

Zadanie nr 2 polega na zapisaniu całego bloku do pisma technicznego tymże pismem. Nie pokaże Wam tego, bo wstydzę się jakości :P

Zadanie nr 3 jest wyjątkowo trudne, bo... uwaga uwaga..
Mam zrobić projekt :) lubię projektować zresztą po to ukończyłam technikum w tym kierunku, ale zadanie jest żmudne bo jakby na to nie patrzeć to jest mój najpierwsiejszy poważny pełny projekt. Najgorsze jest to, że nie mam jeszcze swojego stylu w rysowaniu zarówno przekrojów jak i projektów. Ale dość już o moim zawodzie. Pora Wam pokazać jak wygląda taki projekt od kuchni. Proszę tylko o cierpliwość bo w miarę jak będę go kończyć tak będę dodawać kolejne zdjęcia co by nie zanudzać Was. Na początek wersja bez koloru. To robiłam od południa dzisiaj.
A teraz od popołudnia robiłam to (skończyłam ale było trudno):
Teraz jeszcze tylko roślinki, legendy, wymiarowanie, tabelki i przekroje. No i zadanie nr 4, którego w ogóle nie zaczęłam :( ale do przyszłego tygodnia mam czas.
Na koniec małe zapowiedzi. Niedawno przyszły do mnie nowe półfabrykaty, wstążki i koraliki. Na razie leżą spokojnie, czekają na moją wenę. I jedno i drugie, jak widzicie musi zaczekać. Dokładnie jeszcze dwa tygodnie. Ale w ramach relaksu na pewno po coś sięgnę i tak z nowości jakich jeszcze do bransoletek nie używałam pojawiło się to:
Za niedługo mamy Halloween i choć ja nie celebruję tego święta, bo go nie uznaję, mam przyjaciółkę, która pokocha taki dodatek do biżuterii. Dostałam też inne łączniki do bransoletek z TEGO posta. Te nowe są jeszcze mniejsze więc myślę o bransoletkach połączonych albo potrójnych. Zobaczymy jak to będzie.

Ładne prawda? :)
No i dobrnęliście do końca :D jak się z tym czujecie? Ja w każdym bądź razie jestem zmęczona :P
Pozdrawiam Was cieplutko w tę chłodną noc tkwiąca przy dwóch biurkach przed komputerem i nad zadaniami :).


5 komentarzy:

  1. Grafika inżynierska...bleee...też to miałam ale u mnie rysowaliśmy bryły, przekroje, tulejki i inne takie. Pamiętam całe stracone weekendy i blogi techniczne tylko po to żeby ładnie zrobić jeden rysunek. Potem się przychodziło na zajęcia i facet wszystko mazał na czerwono i do poprawy... . Ładne te nowe zabaweczki masz. Mam nadzieję, że pochwalisz się czymś na Halloween. Też nie świętuję tego ale traktuję to jako inspirację :D Przynajmniej można się fajnie pobawić robiąc biżu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha każdy kierunek chyba inaczej ma grafikę :P
    U nas to jest też tak, że Pani Doktor jest kompletnie niezdecydowaną osobą i nigdy nie wiadomo, co w danym momencie jej przypadnie do gustu.
    Czasem z okazji Halloween można zrobić ładne obrazki :P, lub na przykład bransoletkę w kolorach jesiennych :D

    OdpowiedzUsuń
  3. woow,ale wiedzmowo ;D;D moze cie zainteresuja przydasie na mojej rozdawajce
    http://fioridifantasia.blogspot.it/
    czy sa niepasujace do ciebie?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm może bym z takimi cudami w łapce wreszcie skończyła walentynkę dla mojego drugiego Ja :D

      Usuń
  4. jasne,ze zajrze do ciebie i to nie raz i nie dwa;D juz cie dodaje do obserwowanych ;D

    OdpowiedzUsuń