poniedziałek, 19 września 2011

Szał...

Dziś wpadłam w filcowy szał... Normalnie jednego dnia 3 broszki od rana a wczoraj dwie. Może niektórym zdaje się, że to mało. Jednak tego typu broszki, trzeba robic każdy płatek osobno. Dłubania co nie miara ale i przyjemnego dłubania:)
A tak nawiasem to dziś jest Wielki Dzień Mojej Weny (WDMW). Co jakiś czas pewnie będzie się on u mnie pokazywał wtedy będę pisac w skrócie: WDMW. Pozdrawiam cieplutko bo dzień dziś bezpciowy. A żeby co by wam dzień umilic, pochwalę się tymi broszkami.


To były niebieskości a teraz zapowiedziane kiedyś kolory lata. Co prawda tylko dwa ale bądźcie wyrozumiali jest dopiero w pół do 14 :p



I wszystkie razem:
I to by było na tyle, dziękuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz